Polski rynek jest spętany biurokracją. Nawet przytomni ludzie, tacy jak Michał Olszewski z BAS oczekują od programisty robiącego startup zaawansowanych wyliczeń, planów biznesowych itd. Powiedzmy sobie szczerze – to idiotyzm. Seedfund w normalnym rozumieniu tego słowa jest po to, żeby pomóc zrobić tą część projektu. Ma pomóc startupowi przygotować się do sprzedaży komuś większemu. W rezultacie BAS zasponsorował 5 projektów z ponad 150 [edited] jeśli dobrze...
więcej...